W piątkowy wieczór sporo dorosłych wraz z dziećmi i przyjezdnych gości zasiadło w leżakach na placu przed Starą Szkołą, aby obejrzeć familijny film "Mru i Ja", czyli wielka przygoda na cztery łapy". Film ukazał piękną przyjaźń dziewczynki i znalezionego przez nią kota. Dziesięcioletnia Cleo wraz z kotkiem Mru i rodzicami pojechali do domku w górach spędzić leniwe wakacje. Zawadiacki Mru nie zamierzał się jednak nudzić - wyruszył w podróż, aby odnaleźć swoją dziką naturę. Cleo, wraz z szaloną sąsiadką i psem Rambo, podążyła jego tropem, a beztroskie lato okazało się pełne wrażeń! Cleo była mu wierna, gdy zachorował, ale zrozumiała też, że zwierzę potrzebuje bliskości innego towarzysza życia i zdecydowała się na wypuszczenie Mru na wolność, choć przyszło jej to z trudem. Podziękowania kierujemy pod adresem Marcina Konietzko, odpowiedzialnego za przygotowanie wydarzenia i Stowarzyszenia Opolskie Lamy, które film zaprezentowało.
Podczas filmu można było posmakować pysznej pizzy z Restauracji El Gusto i nieodzownego w kinie pop cornu. Kino plenerowe, to świetny pomysł, aby rodzice i dzieci wspólnie spędzili czas.