Aktualności

Bieszczadzka pętla- dzień 2

20251017_131709.jpg,

Drugiego dnia naszej wycieczki odwiedziliśmy poźnogotycki zamek w Lesku- stolicy powiatu, następnie udaliśmy się na  bieszczadzką pętlą zwaną "drogą stu zakrętów" podziwiać piękną jesień w górach. Zamek wybudowany w XVI w. był własnością marszałka wielkiego koronnego Piotra Kmity Sobieńskiego herbu Szreniawa. Na przestrzeni lat obiekt był spustoszony przez najazd szwedzki, przebudowywany, niszczyły go pożary i działania I i II wojny światowej. Zamek  w swej historii zmieniał właścicieli, kolejno obiekt był przejęty przez rody Stadnickich, Ossolińskich, Mniszchów i Krasickich. Po wojnie zamek zamek stał się własnością kopalni KWK Makoszowy z Zabrza, później przejęła go Gliwicka Spółka Węglowa i Gliwicka Agencja Turystyczna. 

Jadąc trasą przez Baligród, Cisną i podziwiając z okien autobusu przepiekne widoki dotarliśmy do Smolnika nad Sanem. Tam zwiedziliśmy wnętrze jednego z najstarszych i najpiękniejszych zabytków architektury sakralnej w Bieszczadach, dawnej cerkwi pw. p.w. Św. Michała Archanioła z 1791r. Świątynię tę  w 1973 r. przekazano parafii rzymskokatolickiej w Lutowiskach, a rok później została konsekrowana na filialny kościół obrządku łacińskiego p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.

Przez trzy dni wycieczki towarzyszyła nam przewodniczka Pani Kasia, pasjonatka Bieszczad, lokalna regionalistka, która wspaniale opowiadała nam historie tych terenów, okraszała je lokalnymi legendami i cytatami utworów literackich. Jej umiejętności przewodnickie, które przejęła po ojcu i wiedza budziły uznanie wszystkich uczestników wycieczki.

Następnie odwiedziliśmy Muzeum Przyrodnicze Bieszczadzkiego Parku Narodowego w Ustrzykach Dolnych. Zwiedzanie ekspozycji rozpoczęliśmy od Jaskini Czasu, która „przeniosła” nas do kopalni ozokerytu. Zaprezentowano tu odlew nosorożca włochatego ze Staruni i kości zwierząt żyjących w plejstocenie. W części geologicznej można było dotknąć skał występujących w Bieszczadach, a minerały obejrzeć pod powiększeniem. Na ekranach monitorów można było dowiedzieć się  jak powstały Bieszczady i poobserwowac zjawiska pogodowe, a na dioramach pooglądać mapy i przekroje geologiczne. W muzeum weszliśmy też do wnętrza bojkowskiej chaty, a przez okno zobaczyliśmy wnętrze dworu w Siankach. Zapoznaliśmy się z tradycyjnymi  lokalnymi przepisami i lekami z bieszczadzkiej apteki. 

Na drugim pietrze budynku można było poznać florę i faunę Bieszczad od "krainy dolin" do połonin włącznie. Z myślą o najmłodszych turystach odwiedzających Muzeum Przyrodnicze BPN, przygotowano specjalną strefę zabaw pn. „Dzikie królestwo rysia Pędzelka”. Wrażeń  tego dnia było mnóstwo!.

  • Data aktualizacji: 2025-10-22 10:39
  • |
  • Licznik odwiedzin: 4 512 820